Stargazing – obserwacja rozgwieżdżonego nieba Namibii

Namibia jest jednym z krajów o najmniejszej gęstości zaludnienia na świecie. Teren 2,7 raza większy niż powierzchnia Polski zamieszkuje populacja 2,5 miliona, w tym niemal pół miliona mieszkańców w stolicy, Windhuk. Pozostałe miasta w zestawieniu 10 największych skupisk ludzkich liczą zaledwie po 20-60 tysięcy mieszkańców. Miasta i wioski są też mocno rozproszone na terenie kraju, a brak oświetlonej infrastruktury sprawia, że jest to wymarzone miejsce do obserwowania nocnego nieba. Nie brakuje tu miejsc odległych od cywilizacji, gdzie zanieczyszczenie światłem nie istnieje, co sprawia, że tutejsze nocne niebo jest jednym z najciemniejszych na Ziemi. Co ciekawe, już po krótkiej obserwacji okazuje się, że niebo po zmroku wcale nie jest takie ciemne – wręcz przeciwnie, rozświetlają je miliony gwiazd, które w tym miejscu są wreszcie dobrze widoczne. Z łatwością można wypatrzeć Drogę Mleczną, Obłoki Magellana czy inne znane konstelacje południowego nieboskłonu. Po chwili obserwacji przychodzi kolejna zdumiewająca refleksja: właśnie tak ludzie widzieli niebo przez tysiące lat.

Jednym z ulubionych miejsc na obserwację nocnego nieba jest odległe Sossusvlei, położone pośrodku czerwonych wydm pustyni Namib. Stowarzyszenie The International Dark-Sky Association uznało ten region za jeden z Rezerwatów Ciemnego Nieba (Dark Sky Reserve), wyróżniając go za rozgwieżdżony nieboskłon i świetne warunki dla miłośników astronomii. Niektóre lodge udostępniają swoim gościom teleskopy i oferują wsparcie profesjonalnego astronoma, który pomoże dojrzeć pierścienie Saturna, księżyce Jowisza czy galaktyki odległe nawet o 60 milionów lat świetlnych.